Malowanie maski

Czy ktoś z was kiedyś malował maskę? Chodzi mi po głowie zrobienie "camo" na swojej czarnej masce i zastanawiam się jaka farba byłaby najlepsza?

P.S. Dzięki Wojtek za założenie działu

z tego co wiem nie opłaca się wykorzystywac spray'ów, bo słabo się trzymają - łuszczą sie i odpadają. może farbki modelarskie ??
trzeba pamiętać że powłoka z farby będzie narażona na różnego rodzaju naprężenia, bo przecież maska nie jest z metalu, odgina się, zgina itp. więc pokrycie musi sie dobrze trzymac podłoża i nie byc sztywne tak jak jest w przypadku warstwy farby ze sprayu i większości farb.

ktoś od nas malował sobie tipka, i loader, chyba zaraza, ale nie jestem pewien, warto by go zapytać.

aha coś mi sie przypomniało w trakcie pisania posta:

sprawdź tutaj koniecznie:

http://www.pbnation.com/showthread.php?t=1152695

w Polsce nie znalazłem niestety takiej farby do kupienia, ale podejrzewam że da sie gdzieś dostać, może w jakimś warsztacie lakierniczo-blacharskim ?

http://search.ebay.com/search/search.dll?from=R40&_trksid=m37&satitle=krylon+paint&category0=

a mała zmiana :

http://serwetnik.pl/default.asp?kat=24715 - 3 ostatnie pozycje

http://sklep.fort.send.pl/go/_category/?idc=id_32 - tu tez jest

tu kolesiowi nie poszło - na allegro jest opcja zeby dać mu znac by wystawił ponownie :http://www.allegro.pl/item214716082_krylon_czarna_matowa_farba_do_kamuflazu_us_army.html

http://www.burak.pl/index.php5?Wyszukiwarka_query=krylon+farba - tu masz o cholery kolorów, można sobie całą tęcze na masce wymalowac

A dzięki locha za podpowiedź, właśnie podobnym tropem sam doszedłem do farbek modelarskich bo dobrze kryją plastik tylko czy są na tyle elastyczne by wytrzymać naprężenia wyginającej się maski... Z tych linków co mi podałeś to w ostatnim lakiery mają najbardziej akceptowalną cenę i ilość pasuje. BTW ten chłopak http://www.pbnation.com/showthread.php?t=1152695 fajnie pomalował maseczkę ale to nie barwy do lasu

po malowaniu albo będą powstawały zadrapania, albo farba zacznie się łuszczyć. Myślę , że nawet uderzenie kulki w maskę, a później jej ścieranie , zmywanie również przyśpieszy proces zniszczenia nałożonej farbki. Ja bym nie polecał w ogóle malowania maski. Czarna maska nie jest aż tak strasznie widoczna w lesie.

Rudolf i Nex mieli chyba malowane maski
tylko nie wiem jak sie zachowywała farba po jakims czasie
a chlopakow ostatnio nie widac :-(

Malowałem kiedyś louder przy swojej pierworodnej 98. Po jakimś czasie farba modelarska zaczęła sie złuszczać.
Moim zdaniem nie ma sensu malowanie maski po jakimś czasie paskudnie to wygląda. Lepiej kupić zieloną .

chyba właśnie o to chodzi z farbami krynolowymi że są odporne na złuszczanie, pękanie i przecieranie. są używane przez wojsko, modelarzy, myśliwych, paintballowców milsimowców itp.

W sumie maska jako sprzęt bojowy ma prawo wyglądać paskudnie i w niczym to nie przeszkadza, grunt żeby spełniała rolę. Są tacy co specjalnie "postarzają" różne rzeczy.