tdl Białystok

Albo tyle ile uniesiesz

Patrząc na frekwencję TDL-ową będzie więcej picia niż grania.

moze bedzie nowa formula po 3 teamy 2 X

Mi się podobało.
Myślę że powinniśmy to bardziej lajtowo traktować. Hobby.

Dlatego chciałbym przeprosić Enterka za to ze trochę w jednym momencie na niego wsiadłem z Seppem.
Sorki stary. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.

Poza tym super się bawiłem, tylko noga mnie boli.

dla tych ktorzy nie wiedza jestesmy 4 drużyną w klasyfikacji generalnej !!!!!! - dzięki równej grze i udziałowi w kazdym turnieju!

jedno słowo jesli lajtowo to mam 2 opcje

lajtowo - bo sprawia nam to przyjemność i nie zależy nam na punktach zwycięstwach i taktyka jest nieważna
lajtowo - bo potrafimy tak grać, ze sprawia nam to radosc z samej gry - ale gra sie po to zeby wygrać !

myślę marlbor że twoje definicje lajtu wzajemnie się nie wykluczają. ja bym się pod obiema podpisał.

Mi też się podobało, jeszcze cierpie 4 miejsce w generalce to fajne miejsce.

Sep i Żeli nie ma problemos Emocje

Dzięki panowie

Dzięki za grę panowie. Lobo - tipek sprawował sie rewelacyjnie.

a ja włożę deko dziekciu do tej beczki miodu....

drużyna już ledwo dyszy, a właściwie to wygląda bardziej jak przed śmiertelne drgawki:!:
40 członków drużyny, a we własnym mieście o godzinie rozpoczęcia turnieju jest 5 chętnych do gry...
przepraszam, byli jeszcze obserwatorzy

kwestię zgrania czy taktyki całkowicie pomijam, bo trudno jest się zgrać jak się ze sobą nie gra

osobiście od drużyny oczekuję więcej niż tylko spotkanie się cztery razy w roku na tdl-u
(pod warunkiem oczywiście, że "drużynie" zechce się zebrać )

jak w turnieju jakimś zrządzeniem losu pójdzie dobrze, to wtedy mmm... nie ma kozaka na Żubra,
ale jak dostajemy po piździe jak dzisiaj, to wtedy eee... my tylko tak lajtowo i w ogóle...
sęk w tym że ostatnio częściej jest bardziej lajtowo...

można lajtowo podchodzić do sprawy, się nie spinać i być dobrym, tylko trzeba razem grać
a tego u nas niestety nie ma....

smutne raczej...


No, a poza tym wszystko było git, lajcik

Miałem grzmieć ale nie będę bo co to da nic.I tyle mego

Zwierzu i racja. zacytuję " DENERWOWANIE SIĘ to mszczenie się na własnym zdrowiu za głupotę innych " duże NC Gołota górą

Dzięki panowie za grę i nie tylko

sęk w tym, że tu nie ma nerwów
to bardziej smutek i bezsilność

masakra

zgadzam sie ze Sloniem!

bez nerwów to ja moge wypic herbatę u Cioci a jak jade na turniej to w okreslonym celu grac jak najlepiej i wygrac.

NIE MA CUDÓW TEN CO NIE CHCE WYGRAC NIE WYGRA!

a grac zeby bylo fajnie to zapraszam na parking przed moim blokiem kazdego dnia po 19 - sztuczna nawierzchwnia beton, oswietelnie latarnie hp i kulki we własnym zakreasie

heheh Marlbor to podaj adres ja się piszę

może połączmy rozważania z ostatniego turnieju i z przemyśleniami co to drużyny. niech każdy komu coś leży na wątrobie spisze to sobie lub zapamięta i poruszymy tę sprawę na planowanym w innym wątku spotkaniu. mam też nadzieję, że etap fanatyzmu al'a "pump i dup" mamy już za sobą i nie okaże się , że w następnym poście ktoś odejdzie z powodu TDL'a (okienko transferowe już chyba zamknięte). ktokolwiek chciałby wnieść coś mądrego, budującego czy też krytycznego do rozmowy będzie miał okazję się wypowiedzieć. nie ma co tu na publicznym rozdrapywać pęknięć. i pamiętajcie, nieobecni nie mają głosu a tym bardziej racji