Nudy w pracy vol. 1
+5
uncle
marlbor
locha
Lobo
wojtek32
9 posters
:: Hyde Park
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Nudy w pracy vol. 1
http://pl.youtube.com/watch?v=m_NqulhmZWc&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=pufSYjhcPYo
http://pl.youtube.com/watch?v=ju4AKUCxNRk
http://pl.youtube.com/watch?v=pufSYjhcPYo
http://pl.youtube.com/watch?v=ju4AKUCxNRk
Re: Nudy w pracy vol. 1
Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu
mezowi, ze wroce o polnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
pozniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety,
znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze
zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do
domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę ta wściekłą kukułkę w
zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy sie zorientowałam, ze mój mąż sie obudzi
przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie
bardzo dumna i zadowolona, ze, chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry
pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...
Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha
.Rano, podczas sniadania, maz zapytal o której wrócilam z imprezy, wiec mu
powiedzialam, ze o samiutkiej pólnocy, tak jak mu obiecalam. On od razu nic
nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem
uratowana....' - pomyslalam i prawie otarlam pot z czola. Moj maz, po
chwili, spojrzal na mnie serio, mówiac: 'Wiesz, musimy zmienic ten nasz
zegar z kukulka'. Zbladlam ze strachu, ale pytam pokornym glosem: 'Taaaak A
dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukała 3
razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O tere-fere!' znów zakukała 4
razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padla na podloge
ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nastapnela na kota i rozwalila stolik w
salonie. A potem, powalila sie kolo mnie i kukajac ostatni raz - puscila se
glosnego baka i szybko zaczela chrapac...
mezowi, ze wroce o polnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
pozniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety,
znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze
zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do
domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę ta wściekłą kukułkę w
zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy sie zorientowałam, ze mój mąż sie obudzi
przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie
bardzo dumna i zadowolona, ze, chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry
pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...
Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha
.Rano, podczas sniadania, maz zapytal o której wrócilam z imprezy, wiec mu
powiedzialam, ze o samiutkiej pólnocy, tak jak mu obiecalam. On od razu nic
nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem
uratowana....' - pomyslalam i prawie otarlam pot z czola. Moj maz, po
chwili, spojrzal na mnie serio, mówiac: 'Wiesz, musimy zmienic ten nasz
zegar z kukulka'. Zbladlam ze strachu, ale pytam pokornym glosem: 'Taaaak A
dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukała 3
razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O tere-fere!' znów zakukała 4
razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padla na podloge
ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nastapnela na kota i rozwalila stolik w
salonie. A potem, powalila sie kolo mnie i kukajac ostatni raz - puscila se
glosnego baka i szybko zaczela chrapac...
Re: Nudy w pracy vol. 1
HEHEHEHHEHEE DOBRE
- Kim jest twój ojciec?
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
Nowy przypadek: Wymiotownik (po czym? po ilu?).
Siedzi sobie kieszonkowiec na koncercie fortepianowym i myśli:
- Takie palce... takie palce, a się takim byle czym musiał zająć!
Treningi hokejowej reprezentacji Brazylii idą opornie. Krążek stale ginie gdzieś w piasku.
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nienajgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja...
- Stary, co z tobą?!
- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...
- A pamiętasz chociaż jak wyglądali?
- A co tu pamiętać, co to ja, żony swojej nie pamiętam...
- Kim jest twój ojciec?
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
Nowy przypadek: Wymiotownik (po czym? po ilu?).
Siedzi sobie kieszonkowiec na koncercie fortepianowym i myśli:
- Takie palce... takie palce, a się takim byle czym musiał zająć!
Treningi hokejowej reprezentacji Brazylii idą opornie. Krążek stale ginie gdzieś w piasku.
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nienajgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja...
- Stary, co z tobą?!
- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...
- A pamiętasz chociaż jak wyglądali?
- A co tu pamiętać, co to ja, żony swojej nie pamiętam...
Re: Nudy w pracy vol. 1
coś podejrzewam że te "talerzyki" rozpadają się od huku strzału
a na serio: zajebisty gościu
a na serio: zajebisty gościu
Strona 2 z 2 • 1, 2
:: Hyde Park
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|